Naturalne metody antykoncepcji
artykuł dr. n. med. Katarzyny Skórzewskiej
Metody naturalne wiążą się z cyklicznością dni płodnych i niepłodnych w cyklu miesiączkowym kobiety. Polegają one na zachowaniu czasowej wstrzemięźliwości płciowej, czyli powstrzymaniu się od stosunków w okresie płodności (czyli okołoowulacyjnym).
Jak wiadomo, najprostszym i najskuteczniejszym sposobem uniknięcia nie planowanej ciąży jest wstrzemięźliwość płciowa, czyli całkowite powstrzymanie się od stosunków. Oczywiście, tylko wtedy mamy całkowitą pewność, że uchronimy się przed niepożądaną ciążą.
Niekiedy zdarza się kontakt fizyczny kobiety i mężczyzny nie jest zakończony aktem płciowym i polega na wzajemnym pobudzaniu stref erogennych górnej (petting) lub dolnej (necking) części ciała. Metodę tę stosują często młodzi ludzie, którzy debiutują w tej sferze życia, uczą się swoich ciał i zachowań seksualnych.
Jednak skuteczność tego sposobu nie jest stuprocentowa, gdyż może dojść do wytrysku w okolicach narządów płciowych kobiety i przedostania się plemników poprzez wilgotny śluz pochwowy do szyjki macicy i dalej aż do komórki jajowej.
Jeszcze niedawno bardzo popularna była metoda kalendarzowa, czyli tzw. kalendarzyk małżeński.
Metoda ta jest oparta na badaniach Ogino i Knausa, którzy w latach 30. XX wieku dowiedli, że owulacja ma zawsze miejsce 14 plus (minus) 2 dni przed kolejną miesiączką, a nie w połowie cyklu i nie w jego 14. dniu, jak do tej pory uważała większość ludzi.
Cykle miesiączkowe zdrowych kobiet są uznane przez endokrynologię ginekologiczną za regularne, jeśli występują ze stałą częstością plus (minus) 7 dni, wobec czego ich długość może się wahać od np. 21. do 35. dni. W tym przypadku owulacja może wystąpić już w 5. albo dopiero w 23. dniu cyklu.
W metodzie kalendarzowej należy powstrzymać się od stosunków przez 9 dni w cyklu miesięcznym kobiety, na około 9-18 dni przed spodziewanym krwawieniem. Moment pojawienia się tego krwawienia wyznacza się na podstawie długości ostatnich 6-9 cykli miesiączkowych, biorąc także pod uwagę okres przeżycia komórki jajowej po owulacji (2 dni) i plemników po ejakulacji (czyli po wytrysku do dróg rodnych kobiety - nawet do 5-7 dni).
Metoda jest prosta i - wydawałoby się - logiczna, jednak z uwagi na zbyt dużą zawodność już się jej nie zaleca (mimo to nadal wiele osób ją stosuje).
Zwolennicy antykoncepcji naturalnej polecają obecnie metody: termiczną oraz obserwacji śluzu szyjkowego lub połączenie tych dwóch sposobów (metodę objawowo - termiczną).
Dokonujemy codziennego pomiaru porannej podstawowej ciepłoty ciała, dzięki czemu możemy zaobserwować w pewnym momencie istotny wzrost temperatury (min. o 0,4-0,5oC). Następuje on w chwili pojawienia się jajeczkowania, czyli owulacji (jajeczkowanie to podstawowa, powtarzająca się cyklicznie czynność jajnika polegająca na wydaleniu dojrzałego jaja z pękniętego pęcherzyka jajnikowego). Podwyższony poziom temperatury utrzymuje się przez trzy kolejne dni i jest to okres płodny w cyklu miesięcznym. Spadek temperatury świadczy o zakończeniu jajeczkowania, a następujące po nim dni są okresem poowulacyjnej niepłodności, podczas której mamy pewność, że kobieta nie zajdzie w ciążę.
Aby wyznaczyć okres niepłodności przedowulacyjnej (która jest jedynie prawdopodobna), od pierwszego dnia wzrostu temperatury należy odjąć co najmniej 6-8 dni.
Metoda termiczna ma wiele uwarunkowań, bez spełnienia których nie będzie wystarczająco skuteczna. Poranną podstawową ciepłotę ciała należy więc mierzyć:
-
codziennie,
-
tym samym termometrem,
-
w pochwie lub pod językiem,
-
o stałej porze, tuż po przebudzeniu i bez wstawania z łóżka,
-
po co najmniej 6-7 godzinach snu.
Warto przy tym pamiętać, że przyczyną błędu w prawidłowym odczytaniu wykresu temperatury mogą być takie sytuacje, jak podróż, zmiana klimatu, stresy, infekcje, wstawanie w nocy, np. do dziecka lub w czasie dyżurów nocnych, picie alkoholu, zażywanie wielu leków, zmęczenie, ale także np. wyjście do dyskoteki czy na bal.
W antykoncepcji naturalnej zaleca się także obserwację śluzu szyjkowego, czyli metodę Billingsów, małżeństwa australijskich ginekologów, którzy za pomocą prób i błędów (dochowali się licznego potomstwa) zaobserwowali zmiany w śluzie szyjkowym w zależności od fazy cyklu miesiączkowego.
Wyróżnili oni dwa rodzaje śluzu:
-
estrogenny (charakterystyczny dla okresu okołoowulacyjnego),
-
i gestagenny (pojawiający się już po owulacji).
Śluz estrogenny (występujący w płodnym okresie) jest śliski, przejrzysty, szklisty, elastyczny i ciągnący się. Ma małą przyczepność i daje uczucie wilgotności w pochwie. Czasem zawiera domieszkę krwi.
Natomiast lepki, nieśliski śluz gestagenny (w niepłodnym okresie) ma białawy lub żółtawy kolor. Jest nieprzejrzysty, mętny, kłaczkowaty, gęsty, przyczepny i nie ciągnący się. Nie daje uczucia wilgotności w pochwie.
Dzięki swojej konsystencji gęsty i lepki śluz gestagenny staje się nieprzepuszczalny dla plemników, dlatego też są one zatrzymywane w oczkach sieci śluzu szyjkowego. Tam obumierają po około 8-12 godzinach pod wpływem kwaśnego odczynu (pH) pochwy. Bezpieczny okres rozpoczyna się trzy dni po stwierdzeniu obecności gęstego, lepkiego śluzu gestagennego.
Śluz szyjkowy ma również zdolność do krystalizacji, możliwej do zbadania za pomocą tzw. testerów płodności, które można kupić w aptekach (np. PC 2000, PG 58 itp.). W ich skład wchodzi minimikroskop, dzięki któremu możemy codziennie obejrzeć i określić rodzaj śluzu szyjkowego pobieranego na odpowiednie szkiełko. Śluz oglądamy po wyschnięciu pod silnym źródłem światła. Jeżeli jest to śluz estrogenny, wtedy widać wyraźnie, że krystalizuje on w kształcie podobnym do liści paproci czy jodły. W śluzie gestagennym krystalizacja jest słabo widoczna, a na szkiełku zauważymy jedynie bezpostaciową masę.
Trzeba tu zaznaczyć, że prawidłowe rozpoznanie rodzaju śluzu jest możliwe po około 9 miesiącach obserwacji jego cech fizycznych. Pary decydujące się na tę metodę powinny codziennie (a lepiej dwa razy dziennie) pobierać kroplę śluzu szyjkowego z ujścia zewnętrznego szyjki macicy.
Jak to zrobić? Podobnie jak podczas zakładania tamponu lub gry wstępnej (może to zrobić sama kobieta lub jej partner) należy włożyć jeden lub dwa palce głęboko do pochwy i dotknąć szyjki macicy (uwaga: ocena cech śluzu pobranego z przedsionka pochwy jest niemiarodajna!). Następnie obejrzeć wydobyty śluz i określić jego cechy. Kłopoty ze stosowaniem tej metody mogą się pojawić następnego dnia po stosunku, gdy dochodzi do zjawiska tzw. lubrykacji śluzu szyjkowego (jego upłynnienia). Problemy mogą mieć też kobiety po poronieniu, porodzie, w okresie okołomenopauzalnym, z przewlekłymi stanami zapalnymi pochwy.
Oczywiście, najskuteczniejsze z metod naturalnych jest ich łączne stosowanie, czyli tzw. metoda objawowo-termiczna polegająca na równoczesnym pomiarze temperatury oraz obserwacji śluzu.
Pobierając śluz szyjkowy do obserwacji, po pewnym czasie kobieta zaczyna również dostrzegać w narządzie rodnym inne cykliczne zmiany, które ułatwiają jej wyznaczenie okresu płodności, czyli okresu owulacji, oraz skuteczniejsze zapobieganie niepożądanej ciąży. Można więc zauważyć, że ujście zewnętrzne szyjki macicy rozwiera się przed jajeczkowaniem (jest to tzw. objaw źrenicy) oraz zmienia się konsystencja części pochwowej i jej położenie względem długiej osi pochwy.
Poza tym kobieta może także zwrócić uwagę na jeszcze inne objawy sugerujące możliwość owulacji oraz swoje samopoczucie. Są to tzw. domyślne objawy jajeczkowania. Mogą być one pomocne w wyznaczaniu okresu płodności i bezpłodności, ale nie mogą służyć jako jedyne wyznaczniki.
Jednym z nich jest np. tzw. ból środkowy, czyli silny, krótkotrwały ból w dole brzucha, najczęściej jednostronny, który poprzedza na około 1-2 godziny uwolnienie komórki jajowej z jajnika.
W zależności od okresu płodności czy niepłodności zmienia się też samopoczucie i wygląd kobiety. Większość pań podczas owulacji, czyli w okresie płodnym, jest pogodna, lepiej pracuje, ładniej wygląda. Z kolei po owulacji, a więc w okresie niepłodnym, ich włosy stają się matowe, oczy zmęczone, na skórze pojawiają się wypryski, a piersi są napięte i bolesne.
Metodą zaliczaną do naturalnych jest stosunek przerywany (Coitus interruptus), który polega na wycofaniu prącia z pochwy tuż przed wytryskiem nasienia. W przeciwieństwie do innych metod naturalnych nie jest on związany z okresową wstrzemięźliwością.
Metoda ta wymaga opanowania i pewnego doświadczenia u mężczyzny oraz umiejętności warunkowego odruchu przerywania stosunku. Dlatego też nie powinni jej stosować mężczyźni pobudliwi, chwiejni emocjonalnie, ze skłonnością do przedwczesnego wytrysku.
Należy także pamiętać o tzw. kropelkowaniu polegającym na wydaleniu niewielkiej ilości plemników tuż przed wytryskiem nasienia na skutek ekscytacji płciowej. Pewna liczba plemników pozostaje również w cewce moczowej, w okolicy napletka oraz żołędzi po stosunku i może być wprowadzona do pochwy podczas kolejnego aktu płciowego.
Plemniki te mogą spowodować zapłodnienie, dlatego też skuteczność tej antykoncepcji jest bardzo mała. Poza tym u mężczyzn może ona niekiedy prowadzić do nerwic seksualnych, skłonności do przedwczesnego wytrysku, a z czasem nawet do impotencji. Niekorzystna jest także dla kobiety, bowiem trwale przekrwione narządy miednicy mniejszej i brak orgazmu (który może być wynikiem stosowania tej metody) mogą powodować bóle brzucha, bolesne miesiączki oraz nerwice seksualne. Mimo tych wszystkich wad do tej pory jest to niestety najczęściej stosowany rodzaj antykoncepcji w Polsce.
Cechy śluzu szyjkowego, w zależności od fazy cyklu miesięcznego kobiety | |
Śluz estrogenny (okołoowulacyjny)
|
Śluz gestagenny (poowulacyjny)
|
przejrzysty | nieprzejrzysty |
szklisty | mętny,kłaczkowaty, gęsty |
elastyczny | przyczepny |
ciągnący się | nie ciągnący się |
daje uczucie wilgotności w pochwie | nie ma uczucia wilgotności w pochwie |
śliski | lepki, nieśliski |
czasem z domieszką krwi | białawy lub żółtawy |