Adam Kucza » Zdradzamy?

Adam Kucza

Nie kończymy się bawić starzejąc, lecz starzejemy się kończąc się bawić...

blogger czy logger?

Zdradzamy?

Zdrada zaprogramowana

„Zaprogramowani” na zdradę…

Naukowe podejście do związków potrafi zabić wszelkie znamiona romantyzmu i zmiażdżyć ideały miłości. To nieprawda, że jedynie mężczyzna jest słabym, zdradliwym rodzajem. Kobiety nie są wcale lepsze.

Otóż etologia, badająca zachowania organizmów, zwłaszcza w kontekście społecznym, wskazuje, że „oprogramowanie” każdego z nas jest takie, że naszym przeznaczeniem jest… zdrada.

Mężczyzna - jest wiecznym poszukiwaczem, jednocześnie oczekującym od swojej partnerki wierności. Stąd kontrola roztaczana nad płcią piękną - facet chce mieć pewność, że ewentualny potomek będzie „krwią z jego krwi”. Tak naprawdę wszystko jest zimnym rachunkiem zysków i strat. Mężczyzna potrafi „wyczuć”, że kobieta ma płodne dni i wtedy przy niej „waruje”. Ma bowiem zdecydowanie więcej do stracenia, kiedy zdrada jest fizyczna.

Kobieta - tak naprawdę „polują” na coraz więcej pieniędzy, coraz wyższą pozycję społeczną samca. Skrajny przypadek, macho, jest jednak nie do zniesienia. O ile bowiem facet „kipiący testosteron” jest materiałem na ognistego kochanka, to na męża-tatusia najlepiej nadaje się partner zniewieściały, bo przecież dzieci potrzebują opiekuna. Kobieta często sypia z wieloma mężczyznami, szukając najlepszego garnituru genów. Ona najbardziej obawia się zdrady emocjonalnej.

Seks - uprawiamy seks z powodu… pasożytów i wirusów. Prościej byłoby przecież, gdyby każdy rozmnażał się sam, ale biologowie twierdzą, że wtedy nasi potomkowie byliby zbytnio narażeni na choroby. Bo pasożyty i wirusy łatwo „oszukać” mieszając geny. To dlatego - kierując się m. in. zapachem - wybieramy partnera o najbardziej różniącym się od naszego systemie immunologicznym.

Związek - współczesny człowiek żyje zbyt długo, by trwać w jednym związku. Właściwie do wychowania potomstwa wystarczy 3-5 lat i jak wskazują badania wiele małżeństw obumiera właśnie po tym czasie. Najczęstszą przyczyną rozpadu związków jest nieudany seks. Szansa na lepszy seks z innym partnerem może być czynnikiem skłaniającym dla zakończenia dotychczasowego związku.

tekst pochodzi z serwisu interia.pl

» wpis obejrzano 261 razy przez 127 internautów «