Nie do rymu nie do taktu… wsadź se… do kontaktu

Kiedy przyjda przeszukac dom,
Ten, w kt?ry mieszkasz chlopie,
Kiedy sprawdz? tw?j CD-ROM,
I na plytach nagrane kopie,
Gdy pod drzwiami stan?, i noc?
Nakazem w dloni w drzwi za?omoc? -
Wiesz o jaka im chodzi zbrodnie?
Sci?ga?e? pliki przez dwa tygodnie.
Ju? przed twym domem setki s? glin,
Dok?d ucieka?? Chyba do Chin.
A wszystko przez to, ?e owe dane,
Wprost z Ameryki by?y ?ci?gane
Co czyni z ciebie kogo? gorszego,
Nizli morderc? wielokrotnego…
Kiedy? przyjd? napewno pogrzeba? ci w kompie
mo?e sie zlituj?, w co szczerze w?tpie,
jak GROM w nocy przez dach zl?duj?,
plyty po?ami?, save’y skasuja
p?jdzie sie jeba? w Fifie kariera,
zn?w w nfs’a startujesz od zera,
cho? w call of duty wojne wygra?e?,
cho? wiele nocy przez to zarwa?e?,
brak u nich skrupu??w, lito?ci nie maj?,
za dyskutowanie zarobisz pa??,
nie pomog? placze, ani lamenty
ca?y tw?j hardware w foli zapiety,
ju? biurko puste, ju? wiatrak nie huczy
mo?e cie w ko?cu to cos nauczy,
mijaj? godziny, mijaj? dni,
chyba oszalej?, wcia? komp mi sie sni,
dzwonie, mo?e co? da sie zalatwi?,
jaki? glina m?wi: „musze pana zmartwi?,
tutaj jest Polska, tu cuda sie dziej?,
kompa pan odda? przebranym z?odziejom”.
Jaki jest moral mojej definicji?
profilaktycznie - nie wpuszczaj policji!

» wpis obejrzano 1364 razy przez 97 internautów «