Autor: Adam Kucza o 18. czerwiec 2003
„Za g?rami, za lasami ?y?a sobie pi?kna, niezale?na, pewna siebie ksi??niczka. Pewnego razu natrafi?a na ?ab? siedzaca na kamieniu i przygladajaca si? brzegom nieskazitelnie czystego stawu w pobli?u jej zamku. ?aba wskoczy?a ksi??niczce na kolana i powiedzia?a:
- Pi?kna Pani, by?em przystojnym ksi?ciem, a? pewnego razu z?a wied?ma rzuci?a na mnie urok. Jednak?e jeden Tw?j poca?unek wystarczy abym zn?w sta? si? m?odym, ?wawym ksi?ciem, jakim by?em przedtem. Wtedy, moja s?odka, wezmiemy slub i b?dziemy razem z moja matka gospodarowa? w tym zamku. Tam b?dziesz przygotowywa? mi posi?ki, pra? moje ubranie, rodzi? mi dzieci, i b?dziemy ?yli d?ugo i szcz?sliwie…
Tego wieczora przygotowujac kolacj?, przyprawiajac ja bia?ym winem i sosem smietanowo-cebulowym, ksi??niczka chichoczac cichutko pomysla?a:
- No kurwa, nie sadz?…
I dalej przewraca?a skwierczace na patelni ?abie udka w panierce…”
» wpis obejrzano 1277 razy przez 77 internautów «
Napisany w Bez kategorii | Brak komentarzy »
Autor: Adam Kucza o 18. czerwiec 2003
David wchodz?c do baru zauwa?y? Johna siedz?cego przy stoliku u?miechni?tego od ucha do ucha.
- John, co? ty taki zadowolony?
- Wczoraj woskowa?em ??d?, tylko woskowa?em… i nagle podesz?a do mnie ruda pi?kno??… m?wi? Ci, stary… z taakim biustem. Stan??a i spyta?a:
- Mog? pop?ywa? z Tob? ?odzi??
Powiedzia?em:
- Pewnie, ?e mo?esz.
Wzi??em j? wi?c ze sob?, Dave. Odp?yn?li?my do?? sporo od brzegu. Wy??czy?em silnik i m?wi? do niej: - Albo sex, albo p?yniesz do brzegu wp?aw. I wiesz co, stary? Ona nie umia?a p?ywa?, Dave. Rozumiesz? Nie umia?a p?ywa?!
Nazajutrz Dave wchodzi do baru i widzi Johna jeszcze bardziej
zadowolonego ni? wczoraj.
- Widz?, ?e humor Ci? nie opuszcza…
- Ech, stary… musz? Ci opowiedziec… woskowa?em wczoraj ??d?, tylko woskowa?em… i podesz?a superblondyna, z … no wiesz… z taaakim biustem… Spyta?a, czy mo?e pop?ywa? ze mn? ?odzi?.
- Jasne - m?wi?. Odp?yn??em jeszcze dalej ni? ostatnio. W?aczy?em slnik i m?wi? do niej: - Albo sex, albo p?yniesz do brzegu wp?aw. Stary… nie umia?a p?ywa?, ta te? nie umia?a p?ywa?
Par? dni p??niej w znanym ju? nam barze Dave znowu spotyka Johna, tym razem jednak widzi, ?e John s?czy piwko i pop?akuje.
- Hej, John, co? Ty dzisiaj dla odmiany taki smutny?
- Ech, Dave, wczoraj znowu woskowa?em swoj? ??d?, wiesz, tylko woskowa?em… i nagle staje przede mn? pon?tna brunetka… piersi…stary! Taaakie mia?a. No i pyta, czy mo?e pop?ywa? ze mn? ?odzi?. Wi?c jej m?wi?: -
Jasne, ?e mo?esz.
Pop?yn?li?my daleko, jeszcze dalej ni? poprzednio… Wy?aczy?em silnik, popatrzy?em na jej biust i powiedzia?em:
- Albo sex, albo p?yniesz wp?aw do brzegu. Ona ?ci?gn??a figi… Dave! Ona mia?a cz?onka! Mia?a ogromnego cz?onka, stary! A ja…
…ja nie umiem p?ywa?. Rozumiesz? Nie umiem p?ywa?!
» wpis obejrzano 1287 razy przez 84 internautów «
Napisany w Bez kategorii | Brak komentarzy »
Autor: Adam Kucza o 18. czerwiec 2003
Przychodzi blondynka - nastolatka do mamy i mowi:
- Mamo, czy to prawda, ze dzieci rodza sie wychodzac z tego samego miejsca w ktore chlopcy wkladaja ich czlonki?
Matka zadowolona, ze nie musi juz jej uswiadamiac mowi:
- Tak coreczko, tak.
Na to blondynka:
- A czy przy porodzie nie powybija mi zebow?
» wpis obejrzano 1289 razy przez 79 internautów «
Napisany w Bez kategorii | Brak komentarzy »